środa, 08 maja 2013 14:00
i nieco nostalgiczny
do poprzedniego wpisu
W poprzedniej notce opowiadałam o moich kabaretowo teatralnych popisach. Poszukałam wczoraj w starych albumach i dwa stare zdjęcia znalazłam.
Tu oto, na moim młodszym braciszku ćwiczę sceniczne uwodzenie. Koleżanka z aprobatą się nam przygląda.
Drugie zdjęcie jest kiepskie
ale za to bardzo pamiątkowe.
Na drugim jestem w akcji, czyli jako Maria Kalergis w szkolnej inscenizacji utworu Norwida „Beatrix”.
Pomyśleć – początek lat siedemdziesiątych.
Obok mnie mój przystojny Kolega, którego wcześniej na scenie uwodziłam a nawet pogłaskałam po buzi.
Nasz inny kolega, ten z mojej paczki, zasadził się, by moment głaskania uwiecznić.
Nie udało mu się, hi, hi, perfidnie odwróciłam się w drugą stronę. Ale się zemścił - przykucnął i zrobił to zdjęcie z żabiej perspektywy. Wyglądam nieszczególnie w takim skrócie ale nie ma to znaczenia więc fotkę pokazałam.
W tle nasz szkolny gabinet języka polskiego.
Ech – ta młodość !
A teraz lirycznie i nieco nostalgicznie
wspomnę sobie tekst utworu.
Beatrix
- Utwory pana czytałam starannie
Lecz nie ma słówka w nich do Beatrycze:
Jakbyś pan nigdy żadnej pięknej pannie
Nic nie napisał... a ja - na to liczę.
- Pani! twą naprzód niech mi wolno będzie
Uścisnąć rękę za tak wiele trudu...
- Trudu?...
...Zapewne - bo nigdzie i wszędzie
Utwory moje.- Jam nie śpiewak ludu,
Którego piosnkę kiedyś kmieć powtórzy,
Obejmie tęcza, wicher poda burzy;
Ni śpiewak ludzi nie znanych ludowi...
- Tomów in quarto - tomów in octavo
Nie wyśpiewałem... jak poeci owi.
Pieśń ma tam - ówdzie. Krakowie, Warszawo,
Poznaniu, Wilno i ty, Carów miasto!
Wiecie, żem sercem rzucał bez rachuby...
- A pani mówisz: że mię znasz?... Niewiasto!
Niewiasto!... tom ci napisałem, gruby...
Jak grób człowieka -
Tu - pozwól mi, pani,
Że ci zaśpiewam Odę do kobiety -
- Słucham.
- ...Myśl sama już serce mi rani...
Nie będę śpiewał: "O! ty - ty - a nie ty..."
(Początek znany i który zużyto) -
Zacznę inaczej...
- Zacznij pan: kobieto!...
- Pani! - tak kończy się, nie zaś zaczyna,
I w tym jest cała trudności przyczyna...
- Zacznij pan, jak się zdawać panu będzie...
- Pani! - tak zacznę, jak kończą łabędzie...
Oda
Kiedy za kółkiem biegałaś po darni,
Cała w warkoczach,
Mówiłem tobie: Włos sobie odgarnij!" -
I łzym miał w oczach.
Brat twój, od rana ci błogosławiłem
Młodości cnotą;
A tyś urosła i nie wiesz, czymć byłem...
Brzydka istoto!
Rad bym ci za to wziąść te złote sploty
I obciąć nożem -
Albo uknować jakie wielkie psoty
Z aniołem-strożem...
Bo byłem smutny - a kto przyszedł do mnie?
Nie ty - o pani!
Gdy krew i ogień, i fala koło mnie
Wrzały z otchłani...
Bo byłem blady - a róża zza kraty
Dała mi wonie;
I w puszczach byłem, a mech mi brodaty
Kładł się pod skronie...
I smutki ludzkie, prawie smutki Boże -
Znam po nazwisku;
Zawiści chude brałem na obroże
W piekieł ognisku.
"Eurydyce! - miałbym mówić prawo -
Pozdrów mię, proszę..."
I Andromacy rzec: "Ksieni! łaskawo
Patrz, ile znoszę..."
Nie jak Eneasz, ja piekielne groty
Przeszedłem - o! nie:
Bo żałowaliście mi rózgi-złotej,
I ziół na skronie.
Gdym nogę bosą stawił z dumą wielką
Na zamieć czasów,
A nie splamiłem ci łzy mej kropelką
Wstążek, atłasów!...
Anim gazowy oberwał ci welon,
By otrzeć skronie,
Choć nie duch jestem, ale jestem wcielon,
Pomny o zgonie...
Dlatego znam cię, Realności-wdowo!
I znam twą śliczność,
I powiem tobie tylko jedno słowo:
"Tyś... jak... publiczność."
Norwid Cyprian Kamil
. .z przyjemnością polecam - Malina M*.
jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź i zagłosuj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz